Mam osobiste pytanie do czytelników dotyczące naturalnej metody planowania rodziny. Jak rozumiem, istotą tej metody jest unikanie współżycia w czsie, kiedy istnieje duże prawdopodobieństwo poczęcia dziecka, w celu zapobiegania pojawienia się tegoż. Pytanie: jak daje się to pogodzić z następującym zaleceniem św. Pawła:
Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan (1 Kor 7,5).
Nie pytam ze złośliwości, więc proszę na mnie nie krzyczeć.
Podsumowanie osobiste z czasów “okupacji” (2015-2023)
-
Skończyła się w Polsce pewna epoka. Nie wykluczam, że to, co mamy obecnie,
będzie niezbyt długim interludium - choć może będzie samo też epoką, tego
nie ...
2 miesiące temu
1 komentarz:
Hmm... my z żoną stosowaliśmy npr raczej po to właśnie by począć - zwykle zapomina się o takiej funkcji tej metody :), ale pytanie dobre...
Prześlij komentarz