poniedziałek, lipca 21, 2008

Dom

Architektura Paryża to pałace, monumenty, ornamenty, strzelisty gotyk. Warszawę tworzy chaotyczna mieszanka starego i nowego.
Kopenhaga to domy. Kazdy budynek wyglada jak dom i jest zbudowany na jego obraz i podobienstwo. Ratusz - wielki dom z cegly. Pałac królewski - dom królowej (mozesz uczyć dziecko jazdy na rowerze pod jej oknami). Uniwersytet - ceglany dom dla uczonych. Rzeczywiście, Dania jest krajem mieszczańskim i chłopskim, co można z miejsca poznać po architekturze. Wszystko jest wygodne, solidne, trwałe. Nie za duże, bo to przecież śmieszne budować sobie pałac, kiedy jest się kupcem bławatnym (a poza tym to grzechy pychy). Nie za małe, a i ozdobione tu i ówdzie, bo przecież nie po to Pan Bóg dał nam piękny świat, żebyśmy udawali, że nas to nie obchodzi. ale żebyśmy czynili sobie ziemię poddaną. Tę domowość domów podkreśla jeszcze klimat. Tu zwykle wieje albo pada, przyjemnie schronić się do ciepłego wnętrza. Na parapetach w zimie palą się świece, a noc trwa prawie cały dzień.

Lasów w Danii jest bardzo mało, a te, które są, przypominają raczej parki. A Las Klampenborski na przykład, dawny zwierzyniec królewski, zawiera w sobie niemal nieskończoną ilość jeleni. Jelenie przechodzą przez drogę, siedzą w krzakach, pasą się na łące, wypatrują na wzgórku, leżą pod drzewem. Dziwny wygląd lasu się wyjaśnia - to dom dla jeleni, urządony tak, żeby było im wygodnie i żeby mogły być podziwiane.

Brak komentarzy: