Hannah Arendt opisuje sytuację człowieka myślącego, który znajduje się między przyszłością a przyszłością, przy czym obie te (teraz nieobecne) rzeczywistości napierają na niego i walczą z nim, próbując wymusić dostosowanie do swoich praw. Myślenie możliwe jest tylko w szczelinie, która powstaje między przyszłością i przeszłością.
"Ta mała bezczasowa przestrzeń w samym sercu czasu, inaczej niz świat i kultura, w której się rodzimy, może być jedynie wskazana przez przeszłość, ale nie może być odziedziczona i przekazana; każde nowe pokolenie, a nawet każda istota ludzka, która stara się wpisać między nieskończoną przeszłość a nieskończoną przyszłość, musi odkryć i na nowo, w pocie czoła, wybrukować tę przestrzeń. Kłopot jednak w tym, że nie jesteśmy zdaje się wyposażeni ani przygotowani do tej aktywności myślenia, czy tez osiedlania się w szczelinie między przeszłością a przyszłością. W ciągu naszej historii, przez tysiące lat, które upłynęły od założenia Rzymu i były zdeterminowane przez rzymskie koncepcje, nad tą szczeliną most zbudowało to, co od czasów Rzymian przywykliśmy nazywać tradycją. Fakt, że ta tradycja stawała się coraz cieńsza, w miarę jak rozwijała się era nowożytna, nie jest dla nikogo tajemnicą. Kiedy nić tradycji w końcu pękła, szczelina między przeszłością a przyszłością przestała być kondycją właściwą tylko aktywności myśli i czymś ograniczonym do doświadczeń tych niewielu, którzy uczynili myślenie swoim głównym zajęciem. Stała się dotykalną rzeczywistością i powodem zakłopotania wszystkich; to jest: stała się faktem o znaczeniu politycznym".
Dwa pytania, zwłaszcza do tych z Państwa, którzy deklarują się jako konserwatyści albo tradycjonaliści, czy też, dla odmiany, ludzie nowocześni. Czy rzeczywiście nić tradycji pękła? A jeżeli tak, to co zrobić teraz: czy starać sie na nowo ją zawiązać, czy zacząć wszystko od początku? Być może różnica między tradycjonalistami a konserwatystami sprowadza się do tego, że ci pierwsi twierdzą, że mają nić, choćby cienką, ale nienaruszoną i chcą dalej ją prowadzić, a ci drudzy kładą nacisk na trwanie mostu, zbudowanego dawniej.
W praktyce jednak wielu zwolenników tradycji zawiązuje przerwaną nić i stara się przywrócić jej życie. Jest to przedsięwzięcie ryzykowne, bo skąd wiedzieć, która nić jest tą właśnie, a poza tym tacy tkacze nie przyznają się do wiązania, o czym mówi nowy film z Angeliną Jolie,
Wanted, który niniejszym serdecznie Państwu polecam.
(cyt za: Hannah Arendt.
Between Past and Future. Six Exercises in Political Thought. London: 1961, pp. 13/14 tłumacznie niestety moje, wiem, że istnieje wydanie polskie:
Między czasem minionym a przyszłym: osiem ćwiczeń z myśli politycznej, tłum. Mieczysław Godyń i Wojciech Madej, wyd. Aletheia, Warszawa, 1994; nie wiem dlaczego osiem i niestety nigdy nie miałam w ręku polskiego tłumaczenia, dlatego bardzo przepraszam, jeżeli coś sknociłam)